Jak wygląda praca fleet managera w służbie zdrowia? Jak pandemia wpłynęła na zarządzanie ambulansami? W jaki sposób system NaviExpert Telematics wspomaga zarządzanie pojazdami uprzywilejowanymi? Czy ratownicy medyczni również zwracają uwagę na styl jazdy? Dzisiaj przedstawiamy Wam rozmowę z fleet managerem w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi, Panem Arkadiuszem Bartosiewiczem. Zapraszamy do lektury!
Arkadiusz Bartosiewicz, koordynator ds. logistyki w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi
Przez 15 lat służył w Żandarmerii Wojskowej obejmując różne stanowiska. Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego, Wydziału Prawa i Administracji. Od 2011 roku koordynator ds. logistyki w Falck Medycyna a od 2020 roku w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. Były wojskowy. W świecie car fleet managementu od 11 lat, z doświadczeniem w obsłudze najpierw systemu do monitoringu GPS, później systemu do zarządzania flotą NaviExpert Telematics.
Dzień dobry Panie Arkadiuszu, cieszę się, że udało nam się spotkać! Jest Pan fleet managerem w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. Czy praca fleet managera zarządzającego pojazdami specjalistycznymi różni się od pracy flotowca w standardowej flocie?
Dzień dobry. Tak, wydaje mi się, że trochę się różni, chociażby z uwagi na specyfikę działalności oraz zabudowę pojazdu specjalistycznego. Poza zwykłymi problemami związanymi z mechaniczną stroną pojazdu karetka wyposażona jest w ogromną ilość elektroniki, która steruje przydziałem medycznym. Niestety, jak to często bywa, elektronika potrafi być zawodna i na tym polu pojawia się szereg problemów. Niekiedy dochodzi do bardzo dziwnych sytuacji, kiedyś np. kierowcy zgłaszali, że naciskając radiostację, by się połączyć z dyspozytornią medyczną, włączała się klimatyzacja w aucie. Takie kwiatki się niestety trafiają, gdzie ciężko jest doszukać się przyczyny. Dodając do tego aspekt ratowania ludzkiego życia – tak zarządzanie flotą pojazdów specjalistycznych zdecydowanie różni się od zarządzania innym firmowym parkiem pojazdów.
W NaviExpert Telematics kładziemy duży nacisk na styl jazdy kierowców. Pierwsze co przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o stylu jazdy kierowców ambulansów to typowa sytuacja, gdzie karetka z włączonymi światłami spieszy na pomoc. Zatem czy reprezentowany styl jazdy przez ratowników jest ważny z perspektywy fleet managera zarządzającego ambulansami?
Kierowanie ambulansem jest bardzo specyficznym zadaniem. Włączone światła uprzywilejowania i dźwięki wymagają od innych uczestników ruchu drogowego specjalnego traktowania. Kierowcy pojazdów uprzywilejowanych muszą również zachować szczególną uwagę podczas jazdy z pacjentem. Nie zawsze pedał gazu i hamulec jest najważniejszy w sprawnym poruszaniu się po drodze, tylko zachowanie pewnej płynności jazdy. Odpowiadając na pytanie – tak, również zwracam uwagę na styl jazdy ratowników. W sytuacjach niewymagających pilnego dojazdu, kierowcy powinni zwracać uwagę, by ich jazda była płynna, ekonomiczna i zgodna z zasadami eksploatacji.
Wiem, że planujecie Państwo w najbliższym czasie skorzystać z naszego programu Flota 2.0. Jakie ma Pan oczekiwania co do programu?
Zgadza się. Analiza stylu jazdy pozwoliła nam na wytypowanie kierowców, którzy wymagają szkolenia z doskonalenia swojej techniki jazdy. Grupa naszych kierowców notorycznie gwałtownie przyspiesza i hamuje, co niekoniecznie dobrze wpływa na zużycie paliwa oraz eksploatację pojazdu. Chcemy, by kierowcy przypomnieli sobie, jak ekonomicznie jeździć, by dbać o zużycie paliwa i amortyzację pojazdu, czyli np. hamowanie silnikiem, czy nieprzekraczanie 2,5 tys. obrotów. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w godzinach szczytu komunikacyjnego na terenach zurbanizowanych jest to niezwykle trudne, a zachowanie innych uczestników ruchu drogowego często wymusza gwałtowne reakcje.
Jestem przekonana, że program Flota 2.0 sprosta tym oczekiwaniom. Proszę powiedzieć, jaki cel chciał Pan osiągnąć wdrażając system NaviExpert Telematics? Udało się?
Przede wszystkim zależało mi na zmniejszeniu zużycia paliwa i… udało się 🙂 Przy pokonaniu podobnego dystansu kilometrów w analizowanym okresie rok do roku, zaobserwowałem spadek zużycia paliwa o 11%!
Rewelacyjny wynik. Czy praca administratora floty ambulansów, których zadaniem jest ratowanie życia, jest bardziej stresująca z tego powodu? A może jest to motywator do ciągłego doskonalenia i optymalizowania pracy ratowników?
Aspekt ratowania ludzkich żyć sprawia, że podejmowane działania muszą być konkretne, skuteczne i efektywne. W taki sposób staram się działać w swojej codziennej pracy. Zawsze myślę o pacjentach, którzy są przewożeni naszymi karetkami. Ponieważ nasz zasięg obejmuje większość województwa łódzkiego, chcemy być przygotowani na wszelkie utrudnienia. W tej chwili obsługujemy 48 lokalizacji w województwie łódzkim. By być jak najszybciej na miejscu wezwania, wprowadziliśmy dodatkowe rozwiązanie tj. stały dyżur dyspozytorów. W razie pojawienia się awarii, czy znacznego opóźnienia dysponują oni autami zastępczymi, by dostarczyć rezerwowe karetki.
No właśnie, sam fakt zarządzania karetkami przywodzi na myśl duża dynamikę pracy i nie do końca zaplanowany harmonogram tras. Czy pojawienie się pandemii wpłynęło znacząco na Pana pracę? Co było największym wyzwaniem w nowej rzeczywistości?
Podczas pandemii głównym problemem było wyłączenie dużej liczby pojazdów z uwagi na przymusową dezynfekcję. Każda karetka, która przewoziła pacjenta chorego na COVID-19 lub z podejrzeniem COVID-19 musiała być dokładnie zdezynfekowana. Średni czas trwania dezynfekcji to około godziny na jeden ambulans. Dochodziło do takich sytuacji, że 10-15 aut czekało w kolejce na zdezynfekowanie, co niewątpliwie było największym wyzwaniem logistycznym w tym okresie. Jak się później okazywało, karetki dłużej czekały pod SOR’em niż w kolejce do dezynfekcji.
Jak dużą flotą Pan zarządza? Czy flota jest podzielona na działy?
Głównym pionem naszej działalności jest System Państwowego Ratownictwa Medycznego i w tym systemie mamy 78 ambulansów i 2 motocykle, czyli 80 pojazdów. Pozostałe to transporty podstawowej opieki zdrowotnej, służące do przewozu pacjentów z przychodni, z którymi jesteśmy zobowiązani umowami na taką usługę, ale także transport pracjantów z covidem, wymazy mobilne w ambulansach i szczepienia mobilne oraz pojazdy rezerwowe dla zabezpieczenia ciągłości realizowanych zadań. Wszystkich aut jest niecałe 170 przy czym ambulansów 154.
Działamy na 17 obszarach: Łódź, jako miasto ma 5 obszarów działania podzielone głównie na dzielnice oraz 12 powiatów na terenie województwa łódzkiego.
Czy dużym wyzwaniem jest zarządzanie tak liczną wyspecjalizowaną flotą na terenie całego województwa? Czy posiada Pan zespół osób zarządzających konkretnymi obszarami?
We wszystkich obsługiwanych obszarach działania wyznaczeni są kierownicy – koordynatorzy. Są to osoby z wykształceniem medycznym, które dbają o merytoryczną stronę działalności. Strona techniczna i eksploatacyjna całej floty, bez względu na obszar jest pod moimi skrzydłami, jako logistyka.
Jak duża jest rotacja kierowców pomiędzy karetkami? Czy na jeden pojazd uprzywilejowany przypada wielu kierowców?
Staramy się, żeby zespoły były stałe, natomiast nie wszędzie jest to możliwe. Średnio na jedną karetkę przypada 10-12 kierowców. Dział planowania ma za zadanie uzupełniać braki, czyli przydzielać wolnego kierowcę tam, gdzie jest potrzeba. Jeżeli chodzi o zmianę kierowców w danym pojeździe, służy nam do tego aplikacja mobilna NaviExpert Telematics. Kierowca na początku dyżuru wsiadając do karetki, loguje się do danego pojazdu. Ponadto, każda rozpoczęta trasa pojazdu bez zidentyfikowanego kierowcy jest elektronicznie raportowana do właściwego kierownika obszaru działania oraz innych zainteresowanych, w tym Dyrekcji WSRM w Łodzi.
Jak ratownicy przyjęli informację o podłączeniu karetek do systemu telematycznego?
Bardzo różnie, część ratowników miała już wcześniej do czynienia z monitoringiem floty, więc nie był to dla nich problem, natomiast druga część ratowników podeszła do tego z nieufnością. Na ten moment wszystko się już uspokoiło. Premiowanie kierowców za ekonomiczny styl jazdy z pewnością pomogło w tym zakresie. Pomógł mi w tym raport stylu jazdy, na podstawie którego nagrodziliśmy najbardziej ekonomicznych kierowców. Zresztą cały czas to robimy.
Dzięki raportowi wiem również, którzy kierowcy wymagają szkolenia z doskonalenia techniki jazdy.
Rozszerzmy ten wątek, proszę powiedzieć, z której funkcji systemu najczęściej Pan korzysta?
Najczęściej korzystam z raportów – raport stylu jazdy generuję regularnie. Często zaglądam także do zakładki Koszty floty, gdzie w jednym miejscu widzę podsumowanie wszystkich aktualnych kosztów, jakie generuje flota. Naszym głównym miesięcznym kosztem floty jest koszt paliwa. Średnio jeden pojazd pokonuje 4-5 tys. km miesięcznie, co przy flocie 165 aut generuje niemałe koszty za paliwo. Dzięki zakładce koszty floty, wiem ile nas kosztuje każdy przejechany 1 km w naszej flocie.
Przy spornych sytuacjach zdarza się, że razem z kierownikami sprawdzamy w systemie, co się stało, że zespół np. się spóźnił na umówione wezwanie. W systemie odnajdujemy odpowiedzi na pytania, czy gdzieś się zatrzymywał, z jaką prędkością jechał, jak się zachowywał na drodze, itd.
Tak, osadzenie stylu jazdy kierowcy w realia dróg, które pokonywał pozwala na dokładną analizę i odtworzenie przebiegu trasy – to największa moc NaviExpert Telematics. Odniosę się również do kosztów paliwa. Zaobserwował Pan spadek zużycia paliwa o 11%. Przy założeniu, że pojazd spala 13,5 l/100km, jeden kierowca pokonuje 4 tys. km miesięcznie, a koszt paliwa to ok. 8 zł/litr, można obliczyć, że ekonomiczna jazda pozwoliła zaoszczędzić na paliwie 475 zł miesięcznie na jednym pojeździe. Przy flocie 165 aut, oszczędność podnosi się do 78 375 zł miesięcznie. Rocznie jest to 940 500 zł oszczędności! Te kwoty robią wrażenie. Co Pan na to?
Zgadza się, liczby robią wrażenie. Dzięki takim oszczędnościom będziemy mogli skupić się na wyposażeniu karetek. Mianowicie chcemy ustandaryzować pomoc świadczoną pacjentowi przy wezwaniu. By to było możliwe dążymy do sytuacji, w której ambulansy rezerwowe posiadają identyczne wyposażenie medyczne co aktualnie użytkowane pojazdy. Dla przykładu jedną z uzasadnionych podstaw do wyłączenia karetki z systemu jest uszkodzony defibrylator. W naszej stacji ratownictwa chcemy zunifikować ten sprzęt, by każda karetka łącznie z tymi rezerwowymi były wyposażone w ten sam rodzaj defibrylatora. Dlaczego? Urządzenia te są oczywiście intuicyjne, jednak kiedy dochodzi stres i nerwy oraz konieczność pracy na innym sprzęcie niż dotychczas, mogą minąć niepotrzebne dodatkowe sekundy, zanim ratownik się “przestawi”. Trzeba mieć świadomość jak urządzenia użyć, aby pomóc pacjentowi.
Już na koniec, ostatnie pytanie, jak ocenia Pan współpracę z nami?
Jeśli mam jakiś problem zazwyczaj staram się sam go rozwiązać. Natomiast jeśli wymaga to Waszej ingerencji zawsze uzyskuję szybką i sprawną pomoc z Biura Obsługi Klienta.
Dziękuję za rozmowę i poświęcony czas. Wszystkiego dobrego dla Pana i załogi.