Barometr Flotowy 2023 – najważniejsze wnioski

13/06/2023 | Czas czytania6 minuty czytania

Niezbędnik flotowca Barometr Flotowy 2023 – najważniejsze wnioski

Floty rozwijają się pomimo gospodarczych zawirowań, wynajem długoterminowy dogania leasing, a głównymi blokerami elektryfikacji flot są wysokie ceny pojazdów i braki w infrastrukturze – to główne wnioski najnowszego Barometru Flotowego 2023. Przedstawiamy krótkie podsumowanie statystyk i trendów opisanych w corocznym raporcie przygotowywanym przez Arval Mobility Observatory.

Autorem badania i sprawozdania przedstawionego w raporcie jest francuski think tank założony z inicjatywy firm Arval i Grupy BNP Paribas. W tegorocznej edycji przebadano ponad 7 tys. firm z 25 krajów, w tym prawie 6 tys. firm w Europie i 300 w samej Polsce. Grupą docelową były osoby zarządzające flotami samochodowymi składającymi się z minimum 1 pojazdu służbowego. Najbardziej wartościowym elementem polskiego wydania jest ocena przedstawicieli naszej rodzimej branży flotowej na tle UE i innych zagranicznych rynków.

A oto główne wnioski przedstawione przez w raporcie:

Floty rozwijają się pomimo gospodarczych zawirowań


– Widać, że rynek zaczął sobie radzić w trudniejszych warunkach, a nawet pojawiają się oznaki poprawy sytuacji. (…) choć w Europie panuje pewna ostrożność w rozbudowie flot, polskie przedsiębiorstwa nadal szybko się rozwijają i cały czas zgłaszają większe zapotrzebowanie na mobilność – twierdzi Agnieszka Gołaszewska, Commercial Director w Arval Service Lease Polska.

Według badania, wśród polskich firm aż jedna na trzy planuje powiększenie swojej floty, a tylko 7% rozważa jej zmniejszenie. 80% firm deklarujących plany rozwoju floty łączy je z rozwojem firmy lub nową aktywnością, która wymaga dodatkowych pojazdów.

Warta odnotowania jest także struktura polskich flot firmowych. Zgodnie z danymi przytoczonymi w raporcie aż 47% to mikrofloty od 1 do 9 aut. Średnie floty od 10 do 99 pojazdów reprezentują 27% całości, a duże pomiędzy 100 a 499 pojazdów to 22% rynku. Największe floty składające się z ponad 500 aut służbowych stanowią jedynie 3% rynku.

Infrastruktura ładowania i ceny aut głównymi barierami elektryfikacji 


– Obecnie największymi przeszkodami dla rozbudowy sieci EV w Polsce są opóźnione dotacje na budowy stacji ładowania aut elektrycznych, długi czas oczekiwania na odbiory techniczne, a przede wszystkim dostępność prądu ze względu na ograniczenia infrastruktury – wylicza Łukasz Klamka, Dyrektor ds. rozwiązań flotowych Shell Polska. – Jako największa bariera dla wdrażania pojazdów elektrycznych w firmowych flotach wciąż wymieniana jest wyższa cena zeroemisyjnych aut w porównaniu z ich spalinowymi odpowiednikami. Ważne jest jednak to, że ten argument wskazywany jest z roku na rok przez coraz mniejszą grupę 

fleet managerów – dodaje z kolei Rafał Tarnacki, Product & Innovations Manager Arval Service Lease Polska.

Wg badania, braki w polskiej infrastrukturze ładownia jako główną barierę w przesiadce na elektryki wskazuje aż 37% flotowych decydentów. Jeszcze więcej, bo 41% wskazuje wysoką cenę zakupu elektrycznych aut, nawet pomimo wsparcia w postaci dotacji z programu “Mój elektryk”.

W raporcie znalazły się jednak także bardziej optymistyczne informacje – pomimo wcześniej wspomnianych barier 16% spośród polskich flot deklaruje, że posiada przynajmniej 1 auto elektryczne, a wśród mikroprzedsiębiorstw jest to nawet 18%. Kolejne 35% firm deklaruje że planuje zakup elektryków w perspektywie 3 lat. 

W Europie liczby te są jednak znacznie bardziej imponujące –  jedna na 4 firmy ma już elektryki w swojej flocie, a wśród liderów takich jak Szwecja, Wielka Brytania czy Norwegia odsetek napędów alternatywnych (hybrydy + auta elektryczne) oscyluje wokół 80%. 

Mobilność alternatywna – polskie floty spóźnione, ale mają ambitne plany


– Przez wiele lat utrzymywało się przekonanie, że pojazdy flotowe to jedynie samochody. Stąd przetargi obejmujące tylko auta czy partnerstwa między korporacjami a producentami. Ostatnie dwa lata zmieniły jednak to przekonanie. Rosnące ceny paliw, brak miejsc 

postojowych czy strefy płatnego parkowania sprawiły, że o flotach pracowniczych zaczęto myśleć także jak o realnym i potrzebnym beneficie pracowniczym. Co więcej, rozszerzył 

się wachlarz pojazdów i znacznie zwiększyło się zainteresowanie tzw. e-micromobility – komentuje Łukasz Banach, CEO HOP.CITY. – Nowoczesne rozwiązania mobilnościowe stają się coraz bardziej zauważalne w polskich flotach, o czym świadczy choćby deklaracja respondentów „Barometru Flotowego”, że rozbudowują park pojazdów w związku z planem wprowadzenia firmowego systemu współdzielenia aut – dodaje cytowana już Agnieszka Gołaszewska z Arval Service Lease Polska.

Wg badania mniej niż połowa polskich firm wdrożyła przynajmniej jedno rozwiązanie z zakresu mobilności alternatywnej – takie jak np. współdzielenie aut, budżet na mobilność, dofinansowanie do komunikacji publicznej czy firmowe jednoślady. To bardzo słaby wynik na tle średniej w UE która wynosi już 72%.

Lepszy wynik od niechlubnej średniej osiągają największe rodzime firmy, 60% z nich już wdrożyło przynajmniej jedno rozwiązanie. 

Znacznie bardziej optymistyczne są jednak plany na przyszłość: trzy czwarte polskich firm rozważa wprowadzenie jakiejś formy mobilności alternatywnej w ciągu 3 lat. We wspomnianej grupie największych firm w ciągu 3 lat wynik ten prawdopodobnie wzrośnie aż do 97%. W planach królują firmowy car sharing (25% firm planuje jego wdrożenie), budżet na mobilność (24%) oraz rowery i inne jednoślady (23%). Car sharing planuje wdrożyć aż 92% polskich firm zatrudniających ponad 500 pracowników.

Co ciekawe wśród powodów wdrożenia mobilności alternatywnej nie znalazły się planowane oszczędności – najczęściej wskazywane powody to polityka CSR (29%) oraz zwiększenie atrakcyjności firmy dla pracowników (36%).

Telematyka w Polsce bardziej popularna niż za granicą


Wg autorów raportu 52% polskich firm korzysta z przetwarzania cyfrowych danych pochodzących z pojazdów. To więcej niż średnia w pozostałych państwach w których przeprowadzono badanie – za granicą wyniosła ona tylko 44%.

Odsetek flot monitorujących swoje pojazdy jest bardzo podobny zarówno wśród małych firm, zatrudniających do 10 pracowników (44%), jak i firm średnich i dużych od 10 do 500 pracowników (48%), oraz tych największych – powyżej 500 zatrudnionych (41%).

Główne powody wdrożenia nadzoru elektronicznego to monitoring lokalizacji pojazdów oraz poprawa zachowania i bezpieczeństwa pracowników (po 37%). 34% firm korzystających z telematyki liczy także na obniżenie kosztów generowanych przez flotę.   

Wynajem długoterminowy dogania leasing i zakupy za gotówkę


– Konsekwencją relatywnie dużych spadków sprzedaży w konkurencyjnych formach finansowania samochodów jest wzrost udziału wynajmu długoterminowego w całkowitej sprzedaży samochodów do firm w Polsce w 2022 r. – zauważa Michał Jankowski z Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów. – Wysoka inflacja i stopy procentowe, a także rosnące ceny samochodów, to sytuacja, która dodatkowo stymuluje wzrost popularności wynajmu. Zapewnia on firmom możliwość precyzyjnego zaplanowania wszystkich kosztów związanych z autem, gwarantując przy tym stabilność obciążeń finansowych. Poza tym, to rozwiązanie w większości przypadków nie wymaga opłaty wstępnej i nigdy nie ma konieczności wykupu auta po zakończeniu umów – dodaje.

Wg badania popularność wynajmu długoterminowego wśród flot (29% zakupów w 2022) po raz pierwszy niemal zrównała się z dominującymi dotychczas formami finansowania pojazdów – leasingiem(32%) i zakupami za gotówkę (30%). 

W przypadkach skrajnych – czyli mikroprzedsiębiorstwach i dużych firmach zatrudniających ponad 500 pracowników zauważalne są trendy odbiegające od średniej rynkowej. Pierwsze częściej niż reszta rynku korzystają z kredytów, a drugie preferują zakupy za gotówkę.